Tak jak obiecałam pojawiają się pierwsze informacje na temat nowego opowiadania. Szybciutko się uwinęłam po miałam dodać między 15 a 20, więc jest dobrze.
Po pierwsze to hej
A na drugim planie przechodzę do rzeczy.
Podjęłam decyzję: nowe opowiadanie będzie pisane na nowym blogu. Zaczęłam go już tworzyć, ale linka podam za niedługo.
Może was to interesuje, żeby sprawa była jasna: opowiadanie będzie to obyczaj, niestety chyba młodzieżowy...
A tutaj macie prolog i tak wstawię przedłużoną wersję tego na nowy blog. Ale macie:
Kiedy byłam małą dziewczynką sądziłam, że wszystko da się zrobić. Dosłownie. Tylko wszystko wymaga czasu. Czasami naprawdę wiele czasu. Nie myślałam jednak wtedy o tym, że czasami jest za mało czasu. Sądziłam, że czas jest jak bateria w komputerze. Trwa krócej albo dłużej w zależności co robisz, a jak się kończy to bierzesz kabel i ładujesz. Miałam w pewnym sensie rację. Nie pomyślałam tylko o tym, że z czasem bateria w komputerze ma coraz mniejszą pojemność, a przychodzi taki czas kiedy całkowicie pada. Jedną rzeczą się to tylko różni: nowego czasu nie kupisz.
A więc czy prawdą jest, że im bardziej korzystasz z czasu (tudzież z komputera) tym szybciej czas (bateria) się wykańcza? Nie wiem. Wiem tylko tyle, że chyba po coś siła wyższa stworzyła każdego z nas i dała mu czas. Każdy ma swoją klepsydrę, trzeba się tylko postarać by płynął w niej złoty piasek.
To wszystko. Wyczekujcie linku.
A na koniec to z innej beczki. Właśnie skończyłam czytać drugi tom serii ,,Oddechy" i normalnie aż mnie ściska w żołądku ze względu na zakończenie. Po prostu ją zabiję. Ktoś też się tak wkurzył? Chociaż reszta książki normalnie cud miód, jedna z najlepszych jaki czytałam. Chociaż bardziej przypadła mi do gustu część pierwsza. Nie wytrzymam, a nie wiem kiedy będę miała szansę zakupić, lub wypożyczyć trzeci tom. Czytaliście może?
paaa♥
Less Sill~~
Cud, miód i orzeszki.
OdpowiedzUsuńCzekam na link.
Pozdrawiam.
~Anonim Juleśka ❤
Nie pozostaje mi nic innego jak czekać na link.
OdpowiedzUsuńJedno pytanie. Blog z miniaturkami będziesz nadal pisać.
Książki jak narkotyk
Za dużo gadania za mało roboty, M:P
OdpowiedzUsuńZ góry przepraszam, ale zaczynasz mnie lekko denerwować. Cały czas prawisz mi tu kazania i wysyłasz niemiłe komentarze, a ja już nie mogę. Po pierwsze: nie wiem czy wcale przeczytałaś cały ten post, ale zamieściłam tam prolog, więc myślę, że nie obiecywałam nic więcej. Po drugie: nie powinnaś mi prawić uwag jeżeli sama nigdy nie prowadziłaś bloga, ani nie pisałaś opowiadania. Po trzecie: zrozum, to nie jest moja praca, tylko hobby.
UsuńDziękuję i przepraszam, ale powinnaś mnie wreszcie zrozumieć.
Zjechałaś mnie tak, że bark mi słów, na serio.Fajnie, że bronisz swojego, M;) PS Rzeczywiście może ciut przesadziłam.
UsuńJeszcze jedno pytanko , co z prologiem "Historia mojego życia" i oneshotami, sorry za ort. M:)
OdpowiedzUsuń